Projekt „Witajcie w Realu” realizowany jest w ramach Koła Naukowego Elektronicznego Przetwarzania Informacji Uniwersytetu Jagiellońskiego EPI·centrum. Tym razem na spotkaniu gośćmi w Krakowie byli przedstawiciele Ars Thanea, Bartłomiej Rozbicki (creative director) i Piotr „Hejz” Jaworowski (design director).
Spotkanie było naprawdę interesujące, a sala pełna po brzegi, było ponad 240 osób, może nawet więcej.
Na mnie osobiście największe wrażenie zrobiło case study projektu dla Discovery Channel, oraz część poświęcona Processing.
Category Archives: Wydarzenia
17 października – 21 grudnia 2008
http://www.mnw.art.pl/index.php/pl/wystawy_czasowe/wystawy/art43.html
Wystawa naprawdę warta odwiedzenia. Ja osobiście byłam dwa razy i każdy z nich był niepowtarzalny i za każdym razem miałam okazję spojrzeć zupełnie inaczej na prezentowane prace. Gorąco polecam wszystkim!
Właśnie wróciłam z pleneru plastycznego w Suścu. Wyjazd naprawdę się udał, a ja jestem zadowolona z prac, które w trakcie pleneru powstały. Ogólnie wykonałam ok. 50 szkiców, 19 szkiców kolorystycznych i 5 prac olejnych. Co daje ponad 70 prac ogółem. Nie muszę chyba pisać, że było to moje pierwsze poważne spotkanie z farbami. Zwłaszcza oleje na początku sprawiały mi trudność, ale po 2 pracach załapałam, o co chodzi.A oto kilka z moich wybranych prac.
Szkice czarno białe :
Tegoroczną Noc Muzeów w Warszawie rozpoczęłam wizytą w Galerii Sztuk Pięknych vV, przy ul. Obrońców 12/1b. Odbywała się tam wystawa prac Edwarda Lutczyna! Uścisnęłam rękę mojego idola z dzieciństwa i dostałam od niego autograf. Poza tym nie mogłam oderwać oczu od oryginałów jego prac, które widywałam jedynie drukowane w książkach!
Po tym jakże dla mnie intensywnym spotkaniu z jednym z moich ulubionych polskich artystów, udałam się do Biblioteki Narodowej, gdzie odbywała się wystawa prac Norwid’a-Herbert’a. Inspiracje śródziemnomorskie – wystawa rysunków będącą kolejną ekspozycją z cyklu Pokaz Skarbu. Wystawie, towarzyszyły ogromne pegazy, przy których można było posłuchać wierszy autorów. Miałam też przyjemność przejechać się tzw. Ogórkiem. Było po prostu bosko. Nigdy nie zapomnę zawodu na twarzach ludzi, gdy za każdym razem na przystanek podjeżdżał ‘normalny’ autobus, oraz tej niesamowitej gonitwy do autobusu, kiedy podjechał ‘ogórek’. Tym niecodziennym pojazdem dojechałam do Muzeum na szynach, gdzie odbywała się wystawa zabytkowych wagonów przygotowana specjalnie na Noc Muzeów.
Na sam koniec nocnej przygody trafiłam pod Pałac Kultury i Nauki gdzie widziałam pokaz tancerzy ognia, żeby ostatecznie znaleźć się w Muzeum Techniki NOT, przy Pałacu Kultury i Nauki, gdzie było mnóstwo różnorakich ‘skarbów’.
Uważam, że tak wyjątkowa noc trafia się raz w życiu!